piątek, 11 kwietnia 2014

2:17


Pewnie powinnam pisać o nauce jazdy na rowerze, o odtwarzaniu pewnych zachowań, które kiedyś były codziennością. Nie wiem, czy to wyzucie z uczuć czy raczej wewnętrzny spokój nie każe mi się martwić o przyszłość i kusi do korzystania z tego co dzieje się teraz. 
Nienawidzę kontrastów, czyżby życie też?